Szóstego dnia izolacji, kiedy moja depresja już nie powolutku, ale szybko i łapczywie zjadała mnie bez znieczulenia, kiedy wydarzeniem dnia było przejście […]
Na początku ich przyjazdu wszystko wydawało się normalne. Przylecieli bez problemów. Co prawda na lotnisku było kilka osób w maseczkach, ale przecież […]